Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

sobota, 12 kwietnia 2014

Pamięć absolutna




Odbierz sukienkę. Zadzwoń do kamerzysty. Porozmawiaj z fotografem. Dograj szczegóły. Ogarnij taniec. Wybierz menu. Sprawdź listę zakupów. Wybierz dekoracje. Zmień kwiaty na jeszcze ładniejsze. Czy welon ma mieć wykończenie? Taka wysokość butów pozwoli tańczyć i nie wywalić się przed pierwsze pół godziny? Schłodzić szampana? A jeśli skrzypce nie dopiszą? Może urzędniczka łyknie jakieś prochy, żeby być milszą? Trzeba posprzątać. Cały dom. 3 domy. No i wyzdrowieć, żeby nie  cherlać wciąż jak stary dziad. Pięknie wyglądać. Co z tą fryzurą? Patrzeć w obiektyw, ale jednocześnie nie patrzeć. Pilnować planu ramowego. Nie ryczeć za bardzo. Pić  z każdym. Wytrwać do rana.

PRZYGOTOWANIA SĄ NAJLEPSZE I NAJGORSZE JEDNOCZEŚNIE, serio.


Pozostał nam TYDZIEŃ do ślubu. Dziwiłam się mojemu narzeczonemu, że ‘mogłoby już być po’, ale z przybywającą ilością szczegółów i brakiem miejsca w kalendarzu po cichu zaczęłam mu przytakiwać. Liczne wesele to ogromne logistyczne przedsięwzięcie. Mam nadzieję, że pomimo ilości spraw do dopilnowania w ten dzień wejdziemy wypoczęci i po prostu szczęśliwi. Bo mimo natłoku obowiązków tak się czuję, szczęśliwa, że zaczynam nowe życie z facetem, którego kocham tak samo (bądź mocniej) od liceum <3


DO-> PO ŚLUBIE!
Obsługiwane przez usługę Blogger.