MAX <3
Odpowiedź jest prosta. SŁODKA ZE MNIE DZIEWCZYNA, więc moje wesele potrzebuje czegoś co mnie zrównoważy i będzie równie ładnie, a może nawet lepiej wyglądało na zdjęciach. Opcja ze stołem wypełnionym babeczkami urzekła mnie totalnie od pierwszej chwili i uświadomiła, że na świecie są inni maniacy miniaturowych słodkości trochę do jedzenia, a bardziej do fotografowania i że to serio nic zdrożnego, że mogę się w nie wpatrywać bez końca. Ale gościom i tak powiem, że to kącik specjalnie dla ich małych dzieci. Niech jedzą do syta a potem walczą z próchnicą i nadpobudliwością.
Zdjęcia przedstawiające aranżacje stołów z wykorzystaniem kwiatów, ramek, słoików i świec zajmują powoli na moim dysku więcej miejsca niż stare samopstryki. Dorastam.
Nasze wesele odbywać się będzie w pięknej sali, a słodki stół doskonale uzupełni jej wygląd. Taką przynajmniej mam nadzieję, bo póki co piszę owszem, że będzie ślicznie, a co jeśli nie będzie?
USUNĘ BLOGA I NIGDY SIĘ O TYM NIE DOWIECIE!
Chciałabym, aby efekt choć trochę przypominał to :
Zakupy na takiż stół robię sama, więc wreszcie mogę ładować do koszyka pianki w pudrowych kolorach w ilościach podpadających pod fakturę. Szkliwo do candy baru znalazła moja mama i to w sklepiku podobnym z wystawy zupełnie do niczego,w naprawdę przyzwoitych cenach. Zdecydowałyśmy, że o każdy element zadbamy we własnym zakresie, ale są na rynku firmy, które stworzą z węglowodanów każdy motyw na słodki kącik, fanem czegokolwiek byś nie była:
20 KWIETNIA, NADCHODZĘ!
mniami!:D
OdpowiedzUsuńcałkowicie cię rozumiem...:) w Twoim najpiękniejszym dniu nie może zabraknąć najlepszych "przyjaciół" --->słodyczy:) ( bez obrazy dla tych realnych przyjaciół)
taki stół ze słodkościami to genialny pomysł:)!
ANIU, MOJA DROGA STAŁA CZYTELNICZKO Z NUMEREM WEW. 40 ;* jeśli się nie mylę i to Ty :) wiesz jak jest. całe życie na kaloriach :)
Usuńwłaśnie jem czekoladę:) a wczoraj zarzekałam się, że na ten tydzień już koniec...;p
UsuńJa słodki stół będę miała na 100% (nie wyobrażam sobie nie mieć), ale zastanawiam się czy organizować go sama czy zatrudnić firmę.
OdpowiedzUsuńMasz kogoś kto będzie stołu pilnował i dokładał braki?
Zależy jak dogadasz się z właścicielami sali weselnej, czy liczą sobie za usługę i nie odpuszczą, bo jak wiadomo najwięcej zarabia się na jedzeniu, czy pozwolą Ci zrobić zakupy samemu. My jesteśmy w mega komfortowej sytuacji bo impreza odbywa się 'po znajomości' i praktycznie o wszystkich szczegółach łącznie ze zmianą przepisu na pomidorową możemy decydować. Jeśli musiałabyś też kupić szkło- przelicz dobrze, czy nie lepiej tego komuś zlecić ($). My znalazłyśmy piękne pojemniki w śmiesznych cenach i to wszystko się opłacało. A co do dokładania, mam nadzieję że zrobią to kelnerzy, poza tym myślę, żeby zrobić to tak- babeczek będą dokładać, a jak żelki, pianki się skończą to hmmm...trudno. :) Musi być jakiś limit, bo inaczej łazienka będzie oblegana ;) To super, że się na niego decydujesz, proszę wrzuć zdjęcia po :D JESTEM KOLEKCJONERKĄ TAKICH FOT :P
Usuńjuż wiem, co będę jadła. :) hell yeah!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż się spotkamy! Jeszcze nigdy na wspólnej bibie nie miałyśmy tyle jedzenia i alkoholu :D :*******
Usuń